Cebularze

Cebularz to jeden z najbardziej charakterystycznych dla Lubelszczyzny produktów. Wywodzi się z kuchni żydowskiej i już od prawie dwóch wieków znany jest w całym województwie. Jako że sama pochodzę właśnie z Lublina, znam je "od zawsze" i dla mnie to trochę smak dzieciństwa. Te domowe, pieczone przez mamę nie mają sobie równych! Najlepiej smakują zaraz po wyjęciu z piekarnika, ale uwielbiam je też jako zimna przekąska do zabrania ze sobą do pracy i na uczelnię. Pachnące, chrupiące i bardzo proste do zrobienia!
Zweganizowanie tradycyjnego przepisu było najprostsze na świecie - wystarczyło nie dodać jajek i zamienić zwykłe mleko na roślinne!

wegańskie cebularze lubelskie

Składniki:

  • 5 cebul
  • 50g świeżych drożdży
  • 500g mąki pszennej
  • 1 szklanka mleka roślinnego
  • 1 łyżka cukru
  • 5-6 łyżek oleju
  • 0,5 łyżeczki soli
  • Dodatkowo: mak, czarnuszka, majeranek, pieprz lub na co jeszcze macie ochotę ;)

cebularze

Wykonanie:

Mleko podgrzewamy (powinno być letnie) i rozpuszczamy w nim cukier. Następnie wkruszamy drożdże, mieszamy i zostawiamy do wyrośnięcia, na 10-15 minut. Mąkę przesiewamy, solimy, dodajemy olej i wyrośnięte drożdże. Ciasto zagniatamy, jeśli będzie za gęste można dodać odrobinę ciepłej wody. Zostawiamy przykryte ściereczką w ciepłym miejscu, żeby wyrosło. W tym czasie cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy z ulubionymi przyprawami na oleju, aż się zeszkli. 
Kiedy ciasto wyrośnie, rozwałkowujemy je na grubość około 1cm, a następnie przy pomocy dużego kubka lub talerzyka wykrawamy kółka. Nakładamy na nie zeszkloną cebulkę, posypujemy makiem lub czarnuszką (lub niczym nie posypujemy :)) i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez około 20 minut.

Komentarze